Herakles
był synem Zeusa i Alkmeny. Zyskał nieśmiertelność dzięki mleku Hery,
którym z woli Zeusa został wykarmiony. Pokarm bogini Hery dał mu
nieśmiertelność i niezmierzoną siłę, których w fekcie stał sie
niewolnikiem. Zeus przyłożył małego Heraklesa do piersi śpiącej Hery, a z
kilku kropel mleka, które spadły na ziemię powstała Droga Mleczna.
Jego
opiekunowie: Alkmena i Amfitrion przykladali ogromną uwagę do jego
wychowania. Herakles był szkolony w zapasach, uczył się sztuki powożenia
końmi, strzelał z łuku i rzucał oszczepem. Wyrósł na silne i zdrowe
dziecko.
Bogini
Hera dażyła go jednak szczególną antypatią. Pokazała to, kiedy Herakles
miał dziesięć miesięcy. Wysłała wtedy do niego dwa węże, aby go zabiły.
Ten jednak zdołał je zdusić i dzięki swoim zdolnościom uniknął śmierci.
Podczas wizyty w bibliotece ze swoim nauczycielem zainteresował się
książką kucharską. Kiedy oburzony pedagog okazał mu swoje
niezadowolenie, młody Herakles uderzył go tak mocno, że nauczyciel nie
przeżył.
Podczas
wojny służył swą pomocą królowi tebańskiemu, za co pojął za żonę jego
córkę. Kilka lat spędzonych przy dzieciach i żonie doprowadziły go do
szaleństwa. Pewnego dnia, gdy składał ofiarę bogom, zabił żonę i
dzieci.
Wyrocznia
delficka miała podpowiedzieć Heraklesowi formę pokuty za tę okrutną
zbrodnię. Jego zadaniem była służba u mykeńskiego króla Eurysteusa, u
którego miały wypełnić dwanaście prac.
Tchórzliwy
Eurysteus bał się Heraklesa. Chciał się go szybko pozbyć, dlatego
pierwszym zadaniem, jakie mu zlecił, było zabicie lwa z Nemei, który
pustoszył okolicę. Herakles poradził sobie z niebezpiecznym zwierzęciem,
udusił lwa, a jego skórę przyniósł królowi Myken jako dowód wykonania
zadania.
W miejscowości Lerna siał postrach dziesięciogłowy płaz, który zabijał ludzi,
a gdy brakowało mu pożywienia dusił bydło i niszczył plony. Zabicie
hydry lernejskiej było drugim zadaniem Heraklesa. Heros długo próbował
zniszczyć niebezpiecznego stwora, obcinał mu głowy, na których miejsce
wyrastały nowe. Na pomoc hydrze przybył rak, którego szczypanie
skutecznie utrudniało zadanie Heraklesowi. Kiedy Jolaos – woźnica
Heraklesa, na rozkaz swojego pana zapalił las, heros pokonał hydrę.
Ucinał głowy potworowi, a następnie wypalał rany, dzięki czemu głowy
więcej nie wyrastały. Ostatnia, nieśmiertelna głowa została przez niego
zakopana, a żółć hydry posłużyła Heraklesowi do zatrucia strzał.
Herakles
naraził się na gniew boginii Artemidy, kiedy Eurysteus nakazał mu
wykonanie trzeciej pracy. Jego zadaniem było zabicie łani ceryntyjskiej,
której racice były ze spiżu, a poroże ze złota. Cały rok szukał łani,
ponieważ nie chciał jej skrzywdzić, ze wzgledu na Artemidę.
Po
przyniesieniu zwierzęcia do Myken, otrzymał kolejne polecenie. Tym
razem było nim zabicie dzika z Erymantu, który płoszył ludność.
Heraklesowi udało się na tyle zmęczyć zwierzę, że padł martwy.
Król
Elidy, Augiasz posiadał wiele stad bydła, a jego stajnia była tak
zanieczyszczona, że wszyscy mieszkańcy królestwa nie mogliby jej
wyczyścić. Herakles jednak dostał za zadanie oczyszczenie stajni jednego
dnia. Ten zażądał zapłaty za wykonanie zadania. Augiasz chętnie
przystał na propozycję, bo wydawało mu się to niewykonalne. Herakles
jednak przechytrzył króla i skierował do stajni rzekę, która zdołała
zmyć wszystkie nieczystości. Augiasz nie uznał wykonania zadania i nie
oddał zapłaty Heraklesowi, który za to zabił króla, a Elidę nawiedził
wojną.
Kolejne
zadanie wymagało od Heraklesa więcej wysiłku. Eurysteus zlecił mu
zabicie ptaków ze Stymfalos. Ptaki, które żywiły się mięsem ludzkim
chowały sie w lesie, skąd najpierw trzeba było je wypłoszyć. Dzięki
pomocy Ateny, która podarowała nieśmiertelnemu Heraklesowi grzechotki ze
spiżu, wypłoszył ptaki z lasu, a potem zabijał jednego po drugim.
Z wędrówki na Kretę wrócił Herakles z bykiem, którego kazał mu sprowadzić zaniepokojony jego siłą i niestrudzeniem Eurysteus.
W
Tracji udało mu się zdobyć klacze, które król Diomedes karmił mięsem
ludzkim, wykorzystując do tego przybywających do jego kraju
cudzoziemców.
Pas
Hipolity był kolejnym celem Heraklesa. Córka Eurysteusa pragnęła
klejnotu, który znajdował się w pasie królowej plemienia Amazonek.
Wojownicze kobiety wychowywały tylko potomstwo płci żeńskiej, świetnie
strzelały z łuku, i aby lepiej rzucać dzidą wypalały sobie lewą pierś.
Hipolita nie chciała wszczynać wojny z Heraklesem i zdecydowana była
oddać pas herosowi. Jednak Hera, która dażyła Heraklesa nienawiścią,
wcieliła się w Amazonkę i wywołała alarm, mówiąc, że ktoś porwał
królową. Ten pomyślał, że wpadł w pułapkę i pośpiesznie zabił Hipolitę,
zabierając od niej pas.
Po
powrocie do Myken, nie miał chwili wytchnienia. Zdobycie wołów
Gerionesa było kolejną pracą zadaną przez Eurysteusa. Geriones był
olbrzymem, który posiadał ciało trzech mężczyzn, trzy pary rąk i trzy
pary nóg. Wołów pilnował pies i smok, z którymi Herakles łatwo sobie
poradził, zabijając również olbrzyma. Po podróży do Afryki w celu
zdobycia wołów Gerionesa pozostały dwie skały ustawione przez bohatera –
dzisiejszy Gibraltar i Ceuta (tzw. słupy Heraklesa).
Złote
jabłka rodziła jabłoń podarowana Herze z okazji ślubu z Dzeusem przez
Gaję. Ich zdobycie stało się kolejnym zadaniem Heraklesa. Cennej jabłoni
pilnowały trzy siostry Hesperydy oraz stugłowy smok. Heros nie chciał
męczyć się z nieśmiertelnym stworem, dlatego poprosił
Atlasa trzymającego na swych barkach ziemię, aby zerwał dla niego złote
owoce. Ten chętnie to zrobił, ale nie chciał wrócić do swojego zadania,
z którego chwilowo wyręczał go Herakles. Heros jednak zdołał poprosić
go, aby na chwilę potrzymał niebo, by ten mógł poprawić jego ułożenie.
Herakles jednak zabrał jabłka i odszedł.
Ostatnią
pracą zleconą Heraklesowi przez Eurysteusa było sprowadzenie Cerbera z
Tartaru. Po sprzeczce z bogiem Plutonem udało mu się ostatnią pracę
wykonać. Zaprowadzony do Erysteusa strażnik Hadesu, został jednak
puszczony wolno i szybko wrócił do Plutona.
Po
odbyciu swojej pokuty i wykonaniu dwunastu prac Herakles postanowił
powtórnie się ożenić. Stanął więc do konkursu o rękę córki króla.
Przelał przy tym niewinną krew, za co został przez bogów ukarany
niemocą.
Po
kolejnych atakach szaleństwa i splądrowaniu świątyni został ukarany
zesłaniem na trzyletnią służbę do królowej Omfali. Tam musiał nosić
kobiece szaty i porzucić strzelanie z łuku.
Po tym karkołomnym zadaniu powrócił do swoich zajęć, zdołał również na nowo zdobyć sympatię bogów.
Zakochał
się Herakles w pięknej królewnie Dejanirze. Była ona jednak zazdrosna o
przystojnego, odważnego i silnego męża. Miała wrażenie, że każda
kobieta jest jej potencjalną rywalką. Od umierającego centaura Nassosa
(który wcześniej porwał Dejanirę) otrzymała fiolkę z krwią, która miała
zachować dla niej miłość męża. Dejanira wyprała w niej koszulę bohatera,
która przez to nabrała pięknego szkarłatnego koloru. Krew centaura
okazała się jednak straszliwą trucizną, która trawiła ciało Heraklesa.
Heros cierpiał katusze, jad wyżerał jego ciało, a on wył z bólu.
Dejanira powiesiła się z żałości, a on sam przygotował sobie stos
pogrzebowy. Zanim jednak ogień zdołał objąć jego ciało bogowie zabrali
go do
nieba, nałożyli wieniec laurowy, uczynili nieśmiertelnym, a Hera oddała za żonę swą córkę – Hebę, boginię młodości.