środa, 1 czerwca 2016

Mit o Demeter i Korze

Mit o Demeter i Korze:

Demeter była boginią pól i urodzajów. Często przechadzała się po łąkach wraz z córkę Korę i orszakiem nimf, śpiewały przy tym i zbierały kwiaty. Demeter zostawiła swoją córkę na łące, nad brzegiem Oceanu. Odchodząc zabroniła jej zrywania na łące narcyzów, które są poświęcone bogom podziemi. Historia powstania tego kwiatu wiązała się z mitem o narcyzie. Dziewczyna widząc piękno kwiatu nie wytrzymała i zerwała jeden, tak aby nikt nie widział. Upiła się jego zapachem, oczy zaszły  jej mgłą i ciemność ogarnęła duszę. Wtedy rozwarła się ziemia i Hades, bóg piekieł, porwał Korę (gdy została królową podziemia nazywano ją Persefoną) na wozie zaprzężonym w czarne rumaki. Gdy się ocknęła, wołała i krzyczała, lecz żaden bóg nie słyszał jej głosu, żadna z nimf, z którymi bawiła się na łące, nie nadbiegła z pomocą. Tymczasem Hades pędził aż wreszcie otwarła się czeluść Tartaru. Na próżno jej matka przeszukiwała wszelkie zakamarki.
Zrozpaczona Demeter poszła do Eleuzis nad Zatoką Salamińską i usiadła przy Dziewiczej Krynicy. Kamień, na którym spoczęła, nazwano Skałą Smutku, a źródło Pięknem, albowiem jej łzy były jak perły. Tymczasem po wodę do krynicy wybrały się córki króla Keleosa. Spostrzegły biedną staruszkę w łachmanach i zaproponowały jej aby zajęła się ich braciszkiem. Z wdzięczności za gościnę chciała uczynić chłopca nieśmiertelnym, więc co noc kładła go w ogień, aby wypalić w nim wszystko co ludzkie. Metanira rozpoznała boginię, która zanim odeszła ofiarowała królewiczowi Tryptolemosowi ziarna zbóż i wóz zaprzężony w skrzydlate rumaki i kazała mu przelecieć ziemię od końca do końca i rozsiewać życiodajne ziarno, gdy skończą się dni posuchy.
Pani urodzajów okryła pola żałobą. Przeklęła ziemię, łąki, zasiewy i trzody, a ludzi nawiedził głód. Wyschły rzeki i krynice. Demeter dowiedziała się od wszystkowidzącego Słońca, że pozostali bogowie wiedzieli gdzie przebywa jej córka. Zagniewana ukryła się tak, że nikt jej znaleźć nie mógł. Dopiero Hermes ją odszukał, a Zeus wysłał do niej muzy i charyty. Nakazał bratu Hadesowi zwrócić porwaną Korę. Król piekieł spełnił polecenie, lecz rozstając się z Korą, podał jej jabłko granatu, a ona zjadła kilka ziarnek nie wiedząc, że ta odrobina wiąże ją na zawsze z państwem cieni. Odtąd corocznie, na trzy miesiące musiała wracać do męża.
Gdy Kora wychodziła z podziemia, Demeter cieszyła się tak bardzo, że świat maił się wszystkimi kwiatami wiosny. Ale równie wielka była boleść przy każdym rozstaniu, Demeter popada w rozpacz, a przyroda zamiera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz